Wybór ubezpieczenia
- Szczegóły
Jeśli dopiero rozpoczynasz przygodę z ubezpieczeniami zapewne nie wiesz, od czego zacząć. Jeśli posiadasz już jakieś ubezpieczenia, wydaje się, że wiesz co robić, jednak możesz nie zdawać sobie sprawy z zawiłości tej branży. Bazując na swojej dwudziestokilkuletniej praktyce pośrednika ubezpieczeniowego mogę stwierdzić, że często, świadomie lub też nie, można wpaść we wcześniej wyżłobione przekonania i wyobrażenia o ubezpieczeniach. Czy jest to korzystne? Czasem tak, czasem nie. Te utarte schematy bywają wygodne i bezpieczne, niestety w wielu przypadkach ograniczają Twoje ruchy i perspektywę oglądu rzeczy. Pozostanie w nich jednak nie musi oznaczać, że zawsze osiągniesz ten sam rezultat cenowy.
Składki, zakresy ochrony, zasady ubezpieczania się zmieniają, tak samo ciągle ewoluują produkty ubezpieczeniowe. Z uwagi na ten fakt nie zawsze udaje się osiągnąć ten sam efekt nic nie zmieniając, a nawet efekt ten może się pogorszyć. Zgodnie ze starą prawdą, że robiąc ciągle to samo nie mamy podstaw by oczekiwać lepszych efektów, od czasu do czasu warto wyjść z bezpiecznych przekonań i podjąć decyzję o zmianie w sposobie ubezpieczania. Pamiętaj także, że Twoje potrzeby i priorytety w zakresie ubezpieczeń również mogą ulegać zmianom. Nie należy bronić się przed zmianami, zawsze warto poznać i wypróbować inne niż dotychczas przez nas stosowane rodzaje ubezpieczeń, może się okazać, że lepiej spełniają nasze indywidualne potrzeby.
Zachęcam Cię, abyś choć na krótko opuścił te utarte schematy i otworzył się na alternatywne propozycje. Zapoznaj się z przydatnymi informacjami, które przedstawię w kolejnym akapicie.
Jaki jest interes w tym, aby ponieść wydatek na ubezpieczenie?
Szkody zazwyczaj zdarzają się nagle, niespodziewanie i często w momentach dla Ciebie niekorzystnych. Możesz się na nie przygotować na dwa sposoby. Pierwszy z nich to gromadzenie zawczasu określonych środków, ich inwestowanie lub zamrażanie, na wypadek zajścia trudnych do przewidzenia zdarzeń generujących straty, koszty lub inne negatywne skutki, a także zapewnienie sobie gwarancji wsparcia bliskich. Drugi sposób to wpłacenie ubezpieczycielowi - z góry lub w ratach - kwotę za zobowiązanie pokrycia owych strat, kosztów, wypłaty zadośćuczynienia lub innych form wsparcia.
Co okazuje się lepszym rozwiązaniem? Oba łączą się z pewnym ryzykiem i niedogodnościami. W przypadku opcji ubezpieczeniowej Twoje wahania co do decyzji zakupu mogą wiązać się z tym, że:
- składkę zapłacisz, a w zakontraktowanym okresie ochrony ubezpieczeniowej nie dojdzie do zdarzenia ubezpieczeniowego. Wtedy masz poczucie, że niepotrzebnie wydałeś pieniądze, ale czy słusznie? Takie podejście można uznać za zasadne, jeśli jesteś niemal pewny tego, że nic złego nie będzie mieć miejsca, jednak w jakim celu w tej sytuacji wydawać pieniądze na ubezpieczenie?;
- proponowana przez ubezpieczyciela składka wydaje Ci się zbyt wygórowana, a do szkody dojdzie lub nie, może zaryzykujesz? Asekuracyjnie jednak całą lub część żądanej składki pozostawisz sobie na wszelki wypadek, np. na specjalnym subkoncie i będziesz gromadzone tam pieniądze powiększać określonymi wpłatami. Podejmując taką decyzję musisz mieć świadomość wdrożenia u siebie lub w swojej firmie żelaznej konsekwencji i dyscypliny finansowej. Powinieneś również pamiętać, że zdarzenie generujące szkodę może wystąpić w każdym czasie i możesz nie zdążyć zabezpieczyć wystarczającej ilości środków na kompensację strat i kosztów. Ponadto niekiedy zdarza się i tak, że straty, koszty czy konieczność zadośćuczynienia wskutek zdarzenia są tak duże, że przewyższają Twoje możliwości gromadzenia środków na tę okoliczność.
Pieniądze są ważne, jednak pamiętaj również o tym, że zdarzają się przypadki, gdy nie tylko one mogą być potrzebne aby ratować się z opresji. Współczesne oferty ubezpieczeniowe coraz częściej zawierają także inne formy wsparcia w trudnej dla Ciebie sytuacji. Rozważając więc przedstawione oferty warto zwrócić uwagę na to, czy takowe występują i czy mają one dla Ciebie jakąś wartość.
Stara prawda głosi, że wartość i przydatność zakupionego ubezpieczenia poznajesz dopiero wtedy, gdy niespodziewanie musisz z niego skorzystać.
Czy więc zasadne jest odrzucanie pomysłu umowy ubezpieczenia bez jego analizy? Może zanim podejmiesz decyzję, powinieneś zrobić swoisty stess test? Standardowo wykonują go banki, duże korporacje i koncerny, dlaczego więc Ty nie miałbyś skorzystać z tego narzędzia? Gorąco namawiam do tego nawet tych, którzy są przekonani, że nie skorzystają z dobrowolnych ubezpieczeń, ponieważ wybrali inny model asekuracji. Stress test służy do symulacji tego, co może nastąpić i jakie mogą być tego skutki oraz analizie zdolności do poradzenia sobie w sytuacji kryzysowej. Nie jest to trudne: zastanów się, co może Ci się przydarzyć, z jakich przyczyn, jakie mogą być tego skutki, czy i jak sobie z nimi poradzisz, jakie - nie tylko finansowe - koszty poniesiesz, a także czy jesteś na takie sytuacje przygotowany już teraz. Jeśli rozważasz zakup polis, właśnie ten test pozwoli Ci określić czego po nich oczekujesz, a także uszeregować Twoje potrzeby w kolejności. Warto zastanowić się nad takimi aspektami, jak:
- budżet,
- zaufanie do oferującego,
- standardy obsługi ubezpieczenia,
- dodatkowe benefity.
Zadecydowanie o wyborze ubezpieczenia wymaga czasu, cierpliwości i determinacji. Jeśli będziesz poszukiwał optymalnej dla siebie oferty korzystając z usług pośrednika, z pewnością możesz liczyć na jego daleko idące wsparcie, jednak pod jednym warunkiem - musisz wykazać zainteresowanie takim sposobem poszukiwania oferty i zadawać pytania, nie tylko o cenę.
A co jeśli zawrzesz umowę, zapłacisz składkę, a do zdarzenia ubezpieczeniowego generującego straty dojdzie, ale jego rekompensata nie zostanie uwzględniona lub będzie niewystarczająca? Powody mogą być różne. Być może zbagatelizowałeś jakieś ryzyko, określiłeś zbyt niską sumę ubezpieczenia lub gwarancji. W tym przypadku zapewne doszło do zdarzenia ubezpieczeniowego, którego nasza umowa z różnych powodów nie dotyczy, lub dotyczy w ograniczonym zakresie. Prawdopodobnie dokonałeś złego wyboru oferty lub została ona źle skomponowana. Być może masz do czynienia z rozdźwiękiem między swoimi wyobrażeniami, a tym, co tak naprawdę stanowi umowa ubezpieczenia.
Przytaczam tu tylko kilka typowych wątpliwości, jakie pojawiają się w momencie, gdy zastanawiasz się nad zakupem ubezpieczenia. Wróćmy więc do głównego w tym wątku pytania, jakim jest zastanowienie się, jaki masz interes w tym, by ponieść wydatek na ubezpieczenie. Odpowiedź na to pytanie można podzielić na dwie części. Pierwsza z nich to pytanie, czy warto brać pod uwagę ubezpieczenia jako formę zabezpieczenia siebie, bliskich, naszego mienia, etc. Druga - jeśli tak, co zrobić, aby zakupione ubezpieczenia nie były tylko dodatkową, stresującą Cię pozycją Twojego bilansu w rubryce kosztów? W pierwszej części odpowiedzi przedstawiłem argumenty za tym, aby przekonać Cię do uwzględnienia ubezpieczeń w swych działaniach i wytłumaczyć, dlaczego czasem możesz być zawiedziony swoim wyborem. Wcześniej sygnalizowane elementy drugiej części odpowiedzi chciałbym rozwinąć, mając świadomość, że poniekąd łączą się z jej pierwszą częścią. Moim zdaniem można, a nawet należy spoglądać na ubezpieczenia jak na inwestycję w bezpieczeństwo i komfort z nim związany. Takie podejście wymusza na Tobie tym samym odpowiedź na pytanie: ile będzie Cię kosztował dyskomfort wynikający z zaniechania decyzji o zakupie polis lub ich zakupie bez wspomnianej analizy w oparciu tylko o sugestie z zewnątrz, intuicję, reklamy, promocje itp.?
Tak jak w przypadku każdej inwestycji, ubezpieczenie również obarczone jest pewnym ryzykiem - możesz ulokować pieniądze efektywnie lub nie. Trzeba więc rozważnie to zaplanować, aby ubezpieczenie nie było tylko kosztem, ale i zyskiem. Rozważny inwestor analizując oferty dobrze wie, ile musi zainwestować, więc skupia się na tym, co za pieniądze przeznaczone na inwestycję może uzyskać. W tym miejscu pozwolę sobie wrócić do tematu stress testu, o którym pisałem, czyli o integralnej części tzw. APK, czyli Analizy Potrzeb Klienta. Ustawa z dnia 15.12.2017 r. o dystrybucji ubezpieczeń zobowiązuje podmioty pośredniczące w zawieraniu umów ubezpieczenia do jej przeprowadzenia, o ile klient jednoznacznie nie odmówi dystrybutorowi zgody na jej sporządzenie. Jeśli klient tego nie zrobi, to zawsze w jakiejś, nawet skróconej i ogólnej formie, jest ona wykonywana. Uważam, że warto wyrazić zgodę na jej sporządzenie, bo leży to w interesie klienta.
Wspomniany stress test przede wszystkim pozwala na realną ocenę nie tylko ponoszonego ryzyka i aktualnych możliwości radzenia sobie w nagłych, trudnych sytuacjach, ale także na określenie celów i zadań, jakie stawiasz ubezpieczeniu. Możesz je określić w APK oraz zweryfikować na ile i na jakich warunkach ubezpieczenie może im sprostać, a co jest poza zasięgiem polis. Świadomość tego czego nie możesz ubezpieczyć, lub ubezpieczyć tylko fragmentarycznie oraz powodów powyższego jest nie do przecenienia. Jest to bowiem nie tylko dopełnienie do zapobiegania konfliktom z dystrybutorem i ubezpieczycielem, ale także uświadomienie sobie konieczności ewentualnego podjęcia dodatkowych działań poprawiających Twoje bezpieczeństwo lub akceptację ryzyka i pozostawiania spraw swojemu biegowi.
Dobrze wykonana APK jest doskonałym narzędziem do oceny adekwatności i przydatności ofert przedstawianych przez dystrybutora. Warto więc być aktywnym w fazie jej tworzenia przez pośrednika oraz zwracać uwagę na jej zapisy: czy są one efektem rzeczywistych ustaleń i Twoich wyborów, czy tylko odzwierciedlają to, co zawiera podpisana przez Ciebie polisa. Zachęcam do wykonania całej analizy, zanim zdecydujesz się na cokolwiek i to niezależnie od tego, czy korzystasz z usług pośrednika ubezpieczeniowego, czy zdecydowałeś się na samodzielne poszukiwanie oferty ubezpieczeniowej. Nie namawiam oczywiście do tworzenia formalnego dokumentu w każdym przypadku, jednak warto zastanowić się i wybrać graniczne kryteria poszukiwań oferty. Nie bagatelizuj jej, bo to właśnie ona pomaga klientom, czyli, używając terminologii wspomnianej ustawy, osobom poszukującym ochrony ubezpieczeniowej, na podjęcie właściwej decyzji. Jeśli zdecydujesz się na korzystanie z usług pośrednika warto abyś pamiętał, że będzie on tym, który w tej analizie wesprze Cię od początku tego procesu, aż do jego finału. Przedstawiane oferty powinny być tożsame z APK, do czego pozwolę sobie nawiązać w dalszej części tekstu.
Nad takimi dylematami można się zastanawiać w przypadku ubezpieczeń dobrowolnych, a co z ubezpieczeniami obowiązkowymi? Zakres ochrony i inne parametry są określone w ustawie, więc jedyną rzeczą, które je różni jest cena. Musisz je wykupić, więc czy trudno tu mówić o inwestycji w takim samym znaczeniu? Nie do końca. Warto brać pod uwagę standardy obsługi ubezpieczyciela, wzbogacające ofertę dodatki i ewentualne bonusy w innych ofertach danego ubezpieczyciela związane z zakupem tego typu polisy. Czy to wszystko? Otóż nie. Wbrew pozorom istnieje wiele elementów jakościowych różnicujących oferty. Przykładowo, w propozycji OC posiadacza pojazdu mechanicznego możesz spotkać takie elementy różnicujące, jak rozszerzenie ochrony w zakresie OC ppm w czasie, gdy rekreacyjnie używamy hulajnogi, roweru lub innych pojazdów. Ubezpieczyciel deklaruje zajęcie się likwidacją szkody gdy jesteśmy poszkodowanymi, a sprawcą jej będzie osoba trzecia, ubezpieczona w innym ZU. Nawet jeśli mamy ubezpieczenie OC ppm, które dotyczy sytuacji, gdy to Ty będziesz sprawcą. W tym przykładzie warto zwrócić uwagę na fakt, że u jednego ubezpieczyciela będzie to opcja w cenie oferty, u innego zaś opcja dodatkowo płatna. Należy także zaznaczyć, że taka dodatkowa usługa w ramach OC ppm nie jest wszędzie taka sama pod względem zakresu i warunków jej stosowania.
Niezależnie od tego co i z jakich powodów wybierzesz, zawsze ważną pobudką Twoich wyborów powinna być wiedza o ofercie. Warto więc zadawać, w pierwszej kolejności sobie, istotne pytania i ustawić priorytety. Wspomniana APK to podstawowe narzędzie do minimalizowana ryzyka nietrafionej inwestycji w Twoje bezpieczeństwo. Nie da się jednak wykonać tej analizy dobrze bez współpracy opartej na elementarnym zaufaniu do siebie obu stron - klienta i oferującego. Jest ona efektywniejsza i mniej obarczona ryzykiem popełniania błędów, jeśli klient wie, o co pytać i czego oczekiwać. Mam nadzieję, że te rozważania będą dla Ciebie przydatne do formułowania właściwych pytań i uświadomienia sobie własnej roli w procesie zawarcia umowy ubezpieczenia.
Jeśli odczuwasz potrzebę zakupu jakiegoś ubezpieczenia, zacznij od wyboru sposobu dotarcia do informacji o nim. Aby nie być posądzony o stronniczość nie będę nikogo przekonywał o zaletach korzystania z pomocy pośredników takich, jak ja. Niezależnie od tego, czy zdecydujesz się na samodzielne poszukiwanie optymalnego dla Ciebie ubezpieczenia, czy zdasz się na pomoc pośrednika, warto się do tego przygotować. W jaki sposób? Chociażby zastanawiając się nad kwestiami zamieszczonymi w tym materiale i na podstronach poświęconych konkretnym grupom ubezpieczeń. Musisz także pamiętać o jeszcze jednej kwestii - o ochronie Twoich danych osobowych w komunikacji między Tobą, a podmiotem z którym rozmawiasz.
Musisz pamiętać, że polisa ubezpieczeniowa to nie amulet chroniący Cię przez szkodą, a umowa cywilno-prawna. Co za proponowaną składkę spodziewasz się otrzymać w ubezpieczeniu? Na pewno nie otrzymasz zapewnienia, że od momentu rozpoczęcia ochrony ubezpieczeniowej nic złego Ci się nie stanie. Po podpisaniu umowy otrzymasz polisę, która jest dokumentem potwierdzającym zawarcie umowy cywilno-prawnej, na mocy której obie strony umawiają się w konkretnej kwestii, a więc jest to czynność prawna wywołująca określony skutek prawny. Strony wspomnianej umowy umawiają się, że dotrzymają określonych w dokumencie i zaakceptowanych przez ubezpieczającego warunków i zobowiązań. Ponadto, jeśli dojdzie do szkody wskutek zdarzeń w nim wymienionych, to ubezpieczyciel:
- wypłaci określoną kwotę pieniędzy na odtworzenie utraconego mienia lub na jego naprawę, bądź uzgodniony ekwiwalent za utracone zdrowie, życie, poniesione koszty leczenia, etc. i/lub wypłaci odszkodowanie dla poszkodowanych, jeśli staniesz się sprawcą szkód u osób trzecich;
- zaproponuje Ci inne formy wsparcia bądź zadośćuczynienia, nie tylko finansowego, zgodnie z przyjętymi zobowiązaniami.
(Kodeks Cywilny: „Art. 805. § 1. Przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę.
§ 2. Świadczenie ubezpieczyciela polega w szczególności na zapłacie:
1) przy ubezpieczeniu majątkowym – określonego odszkodowania za szkodę powstałą wskutek przewidzianego w umowie wypadku;
2) przy ubezpieczeniu osobowym – umówionej sumy pieniężnej, renty lub innego świadczenia w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku w życiu osoby ubezpieczonej.”).
Pamiętaj, że zawierając umowę ubezpieczenia potwierdzasz, że świadomie zaaprobowałeś warunki ochrony ubezpieczeniowej, uzgodniłeś zakres tej ochrony oraz określiłeś jej przedmiot, a także przekazałeś ubezpieczycielowi prawdziwe i rzetelne dane, na bazie których skomponowano ofertę, zaakceptowałeś ją i bierzesz na siebie zobowiązanie zapłaty składki w wyznaczonym czasie.
Szukając optymalnego ubezpieczenia skup się na tym, czego od niego oczekujesz. Wspomniana wcześniej APK ma służyć temu, aby doprecyzować Twoje oczekiwania, wskazać priorytety w tym zakresie i skonfrontować je z ofertami rynku ubezpieczeniowego. Warto jednak wiedzieć wcześniej o co zapytać i na co zwracać uwagę konfrontując przedstawione Ci oferty. Proponuję wziąć pod uwagę następujące obszary:
- zakres ochrony, czyli określenie, jakie zdarzenia ubezpieczeniowe interesują Cię jako przyczyny Twoich potencjalnych problemów, na okoliczność których chcesz zabezpieczyć się umową. Jakie grupy mienia i aspekty Twojej aktywności życiowej, zawodowej itp. mają być chronione, oraz w jakim stopniu i zakresie. Zakres ochrony to także czas trwania ochrony i obszar w którym ma ona działać - obszar to nie tylko określone terytorium, takie jak miejscowość, kraj, kontynent czy cały świat, ale także to, czy ochrona ma być ograniczona do konkretnej lokalizacji, pomieszczeń (czy także poza nimi), czy mienie ma być chronione podczas przewożenia lub przenoszenia między określonymi lokalizacjami i tym podobne;
- formy kompensacji strat, kosztów, zadośćuczynienia, likwidacja szkód. Czy zależy Ci tylko na jednorazowym świadczeniu i tylko w formie finansowej, czy w grę wchodzą również inne formy i jakie. Czy świadczenie ma w pełni pokrywać Twoje straty, czy raczej zakładasz, że drobne straty lub niewielki procent większych strat możesz pokryć z własnych zasobów? Odpowiedź na to pytanie do pewnego stopnia może determinować wysokość składki ubezpieczeniowej. Jakich standardów obsługi umowy i likwidacji szkód spodziewasz się od potencjalnego ubezpieczyciela? Pamiętaj o tym, że w pewnym stopniu Twoje oczekiwania, nie tylko w zakresie standardów, mają przełożenie na cenę ubezpieczenia i nie zawsze wszystkie z nich mogą być spełnione, nawet w zamian za wysoką składkę;
- zasady zawarcia umowy - jakie określone przez ubezpieczyciela obowiązki i warunki przystąpienia do umowy możesz zaakceptować? Jakich możliwości zindywidualizowania profilu umowy do Twoich potrzeb oczekujesz od ubezpieczyciela? Czy elementy ochrony oferowane dodatkowo (często nierozłącznie) w ramach składki, uznawane za mało istotne lub niepotrzebne, jesteś skłonny zaakceptować? Co wiesz na temat wyłączeń i ograniczeń różnych kategorii w ochronie ubezpieczeniowej?;
- koszty umowy ubezpieczeniowej - jakie formy optymalizacji kosztów umowy proponuje Ci ubezpieczyciel i czym je warunkuje? Jakie koszty umowy jesteś w stanie ponieść? Ostatnie z tych pytań jest bardzo ważne nie tylko, aby nie dopuścić do tego, żeby składka ubezpieczeniowa stała się dla Ciebie zbyt dużym ciężarem. Skoro decydujesz się na zakup ubezpieczeń, najpierw skup się na tym, by optymalnie zaspokajały one Twoje potrzeby w tym zakresie, następnie sprawdź wszelkie możliwości optymalizacji kosztów zakupu, a jeśli i to nie pozwoli na zbliżenie oferty do poziomu kosztów akceptowalnych, zastanów się, co jest dla Ciebie z różnych powodów mniej ważne i możesz z tego zrezygnować oraz co możesz w ofercie zmienić - przykładowo zmniejszyć sumy ubezpieczenia, wprowadzić udziały własne w szkodzie, zrezygnować z niektórych dodatkowych opcji lub zmienić ofertę (będąc świadomym skutków) na tańszy wariant ubezpieczenia;
- wybór ubezpieczyciela - zaufanie do ubezpieczyciela, do jego standardów i oferty to sprawa kluczowa. Musisz jednak zapytać samego siebie, na czym konkretnie opierasz swoją opinię i czy podstawy te są aktualne. Duże firmy ubezpieczeniowe oferują większy wybór ofert, co wcale nie oznacza, że akurat mniejsze nie są w stanie zaproponować Ci lepszego rozwiązania. Są ubezpieczyciele, którzy nie plasują się w czołówce ZU jeśli chodzi o udział w rynku, jednak specjalizują się w konkretnych typach ubezpieczeń lub posiadają wyspecjalizowane produkty dla określonych grup klientów i - niekiedy - to właśnie u nich możesz znaleźć optymalne dla siebie rozwiązanie. Szczególnie ostatnimi czasy, w dobie cyfryzacji, ważne jest zaawansowanie ZU w technologiach cyfrowych i nie zawsze jest tak, że większe firmy oferują najlepsze rozwiązania. Warto więc regularnie weryfikować swoje opinie w tym zakresie.
Trafność wyboru zakresu ochrony ubezpieczeniowej, a jej skuteczność
Nigdy nie wiesz, co może Ci się przydarzyć. Określając zakres ochrony kierujesz się zazwyczaj swoją wiedzą, doświadczeniem, intuicją, opinią osób dla Ciebie znaczących i tym podobnymi aspektami. Wcześniej namawiałem Cię do wykonania stress testu. Wspomniane wcześniej kryteria dobrze jest traktować jako kryteria pomocnicze. Wybierasz ( o ile ktoś: ustawodawca, bank, leasingodawca Ci tego nie narzuca) najbardziej prawdopodobne przyczyny szkód, strat i innych problemów i te, które według Ciebie mogą powodować najdotkliwsze skutki. Jeśli jeszcze posiadasz rezerwy w planowanym kosztorysie, rozszerzasz ochronę o inne zdarzenia, czy ponosisz sumy ubezpieczenia lub gwarancyjne. Musisz jednak mieć świadomość, że jeśli przykładowo ubezpieczyłeś swoje mienie tylko od zdarzeń losowych wybierając ograniczony katalog tych zdarzeń (np. w celu ograniczenia kosztów), to nie tylko nie otrzymasz odszkodowania, jeśli okaże się, że doszło do kradzieży z włamaniem. Polisa może nie zadziałaś także dlatego, że potencjalna szkoda nastąpiła w skutek powodzi, której wybrany przez Ciebie katalog zdarzeń losowych nie obejmuje. Może się również zdarzyć, że doszło do wybicia szyby, stłuczenia jakiegoś przedmiotu (np. szklanej płyty kuchennej), a stłuczenie jest w wybranej przez Ciebie ofercie oddzielnie konotowaną opcją, której akurat nie wybrałeś. Może być tak, że szkoda mieści się w zakresie ochrony, ale w wybranej przez nas ofercie tzw, podlimit kwotowy dla tego rodzaju szkody jest niższy niż wartość szkody. W tej sytuacji ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie nie wyższe niż ten limit. Tego typu niuansów jest sporo, więc warto pamiętać o starym przysłowiu, że diabeł tkwi w szczegółach. Te szczegóły w dużym stopniu wpływają na to, czy ubezpieczyłeś się w miarę skutecznie, czyli czy rzeczywiście polisa właśnie ze względu na poziom spodziewanej skuteczności okazała się być dobrą inwestycją, a nie tylko kosztem. Gdy dojdzie do szkody, ważne jest jakie wnioski wyciągniesz z tego co Cię spotkało, także w kontekście podjętej przez Ciebie decyzji dotyczącej zakupi takiego, a nie innego ubezpieczenia.
Na co warto zwrócić uwagę nie tylko analizując oferty ubezpieczeniowe, ale także formułując swoje oczekiwania wobec oferującego
Wspomniane poniżej pojęcia, terminy i zasady są zawsze określone w słowniczku pojęć ogólnych warunków ubezpieczenia oraz w poszczególnych w nim rozdziałach. Kontakt z oferującym powinien służyć także wyjaśnianiu klientowi wszelkich kwestii nie do końca dla niego zrozumiałych. Nie krępuj się zadawać pytań! To nie Ty spełniasz tu rolę profesjonalisty w zakresie ubezpieczeń, za to masz prawo oczekiwać profesjonalnych odpowiedzi, jasnym i zrozumiałym dla Ciebie językiem. Warto zwrócić uwagę na takie elementy, jak:
- Pojęcia występujące w umowach ubezpieczenia - udział własny w szkodzie, minimalna wartość odszkodowania, franszyzy (integralna i redukcyjna), karencje, amortyzacja, wartość mienia (rzeczywista, rynkowa, odtworzeniowa, nowa), czas i miejsce zdarzenia ubezpieczeniowego i jego skutków w relacji do terminu ważności umowy ubezpieczeniowej. Musisz mieć pewność, że obie strony mówią tym samym językiem. Przykładowo: „koszty naprawy bądź odtworzenia” utraconego lub uszkodzonego mienia - obie strony przyjmują, że to oznacza, iż odszkodowanie ma starczyć na całkowite pokrycie kosztów remontu lub odtworzenia, ale według kosztorysu ubezpieczyciela, opartego na przyjętych przez niego tabelach, normach zużycia itp., czy dopuszczalny jest także rachunek kosztów naprawy przedstawiony przez poszkodowanego (kosztorys i faktura), a jeśli tak, to na jakich warunkach. Czy ubezpieczyciel zastrzega, że musisz realnie określić sumy ubezpieczenia Twojego mienia, czy możesz kierować się głównie wielkością maksymalnych strat?
- Katalog wszelkiego rodzaju ograniczeń i wyłączeń w ochronie ubezpieczeniowej (fakultatywnych lub obligatoryjnych), szczegółowych dotyczących konkretnych kategorii ubezpieczeniowych i ogólnych dotyczących całej umowy ubezpieczeniowej. Dodatkowe warunki przyjęcia określonej kategorii mienia do ochrony, nie tylko związane z jego zabezpieczeniami, ale także (przykładowo) z miejscem jego usytuowania, konstrukcją itd. Co się stanie, jeśli zaakceptowane przez ubezpieczyciela zestawy zabezpieczeń Twojego mienia w chwili zdarzenia ubezpieczeniowego okażą się niesprawne?
- Nazewnictwo i definicje: pełnią one ważną rolę dookreślając zakres ochrony (od czego?) oraz co, kiedy i gdzie będzie chronione. Istotnym jest fakt, do jakich kategorii mienia ubezpieczyciel zalicza np. takie przedmioty, jak kuchnia gazowa w zabudowie lub bez, telewizor, laptop etc., a także przykładowo czy jakiś obiekt na naszej działce to mała architektura, budowla czy coś innego, co wyklucza lub ogranicza możliwość ubezpieczenia tej rzeczy. Warto zwracać uwagę na używane w ogólnych warunkach ubezpieczenia, a także na opisywanie potrzeb ubezpieczeniowych. Wbrew pozorom ma to niekiedy kluczowe znaczenie;
- Konstrukcja oferty i jej formuła. Ten aspekt wymaga dłuższego wywodu. Oferty ubezpieczeniowe są formułowane w różny sposób, więc bardzo trudno je ze sobą porównywać. Polisa może zawierać konkretny zakres ochrony, ale zakres ten może niekoniecznie występować jako monolit, lecz w postaci tak zwanego wariantu podstawowego i rozszerzonego. Mogą one być dookreślone niezależnie od katalogu ograniczeń i wyłączeń, ale także dodatkowymi klauzulami rozszerzającymi lub zawężającymi zakres ochrony lub wprowadzającymi inne odstępstwa. Pewne elementy zakresy ochrony ubezpieczeniowej, takie jak np. stłuczenie przedmiotów szklanych, dewastacja, powódź i inne, mogą mieścić się tylko w tzw. wariancie szerszym tego samego ryzyka, być dodatkową opcją (oddzielnie płatną), często z oddzielnym podlimitem sumy ubezpieczenia lub oddzielną, dodatkową sumą ubezpieczenia, co także nie jest bez znaczenia. Dość popularną formą oferty ubezpieczeniowej, a tym samym polisy jest tak zwany pakiet. W jednej umowie znajduje się kilka ubezpieczeń, np. mienia od ognia i innych zdarzeń losowych, mienia od ryzyka związanego z kradzieżą z włamaniem, OC, cargo etc., albo w przypadku ubezpieczeń komunikacyjnych: OC ppm, autocasco, NNW, assistance, ubezpieczenie opon, ochrona prawna i inne. Określone ryzyka można wykupić albo w tym samym czasie (wraz z umową główną), ale niektóre z nich także w trakcie trwania umowy. Część z tych ryzyk można zakupić tylko pod warunkiem wykupienia innych określonych ryzyk, a to wszystko ma pewien wpływa także na cenę;
- Formuła - istotne jest by wiedzieć, czy mienie ubezpieczasz w formule „all risks”, czy tak zwanych „ryzyk nazwanych”. Oznacza to, że jeśli ubezpieczasz mienie w ryzyku, przykładowo od ognia i innych zdarzeń losowych, to w tym przypadku polisa chroni Cię tylko i wyłącznie od zdarzeń zdefiniowanych w tym określeniu. Formuła „all risks” oznacza natomiast ochronę od wszystkiego, co nie zostało w warunkach ubezpieczenia wyłączone i/lub ograniczone. To jednak nie wszystko, ponieważ w praktyce ta formuła przybiera różne oblicza. Przykładowo: część ryzyk, na przykład kradzież z włamaniem, może być wyłączona z tej formuły, więc jeśli chcesz mieć ubezpieczone to ryzyko, to musisz oddzielnie je zaznaczyć i określić limit odpowiedzialności ubezpieczyciela. Można spotkać także umowy oparte na szerszej formule, ale są z niej wyłączone nie tylko ryzyka, ale też określone grupy mienia. Te grupy proponuje się ubezpieczać w tradycyjnej formule, czyli tylko w razie dewastacji, kradzieży zwykłej lub określonych zdarzeń losowych. Klienci często pytają, jaka według mnie formuła umowy jest lepsza: „all risks” czy „ryzyka nazwane”. Uważam, że na tak postawione pytanie nie ma dobrej odpowiedzi. Tak szeroki zakres ochrony, jaki występuje w umowach „all risks” implikuje dodatkowe niedopowiedzenia i nieporozumienia, których z kolei nie warunkują tradycyjne polisy według „ryzyk nazwanych”. Wynika to z prostego powodu - zawarte są w nich tylko te ryzyka, które są jednoznacznie zdefiniowane, a pozostałe wyłączone. Mogłoby się wydawać, że im szerszy zakres ochrony, tym lepiej i bezpieczniej dla klienta. Musisz jednak pamiętać, że polisy według formuły „all risks” są z oczywistych powodów droższe. Nie wszystko jesteś w stanie przewidzieć, jednak polisa ubezpieczeniowa nie musi być - i nie jest - panaceum na wszystko. Pamiętaj, że w obu tych formułach umów ubezpieczenia obowiązuje podobny katalog wyłączeń i ograniczeń, a także podobne nazewnictwo, jeśli chodzi o określenie kategorii mienia oraz olbrzymia rozpiętość w zakresie budowy takiej oferty pomiędzy poszczególnymi ubezpieczycielami. W ofertach „all risks” jest szansa na to, że ubezpieczenie pokryje straty z tytułu zajścia zdarzeń rzadkich i nietypowych (zniszczenie poszycia dachowego przez kuny, przegryzienie kabli przez gryzonie, rzadkie zjawiska przyrodnicze), nieujętych w standardowym zakresie zdarzeń losowych. Istnieje jeszcze jeden element utrudniający sformułowanie jednoznacznej odpowiedzi na wyżej postawione pytanie. W przypadku polis „all risks” mogą mieścić się nie tylko zdarzenia wykluczone z ochrony w polisach standardowych, ale umowy są o wiele elastyczniejsze jeśli chodzi o dobór mienia do ubezpieczenia, zezwalają także na ubezpieczenie elementów mienia, których nie sposób ubezpieczyć klasycznie oraz zazwyczaj mają bardzo rozbudowany assistance i wyższe standardy w innych dodatkowych ryzykach. W tym miejscu znów proponuję wrócić do APK i zastanowić się, co i od czego powinieneś ubezpieczyć;
- Prawa i obowiązki ubezpieczonego/ubezpieczającego i ubezpieczyciela - warto uświadomić sobie rolę, w jakiej występujesz w umowie ubezpieczeniowej. Jako ubezpieczający, ubezpieczony lub współubezpieczony, czy też ubezpieczający na rzecz osoby trzeciej. Jest to ważne nie tylko w kontekście wypłaty odszkodowania i świadczenia, ale także określa różne prawa i obowiązki wynikające z umowy ubezpieczeniowej i mocy prawa. Szczegóły możesz znaleźć w ogólnych warunkach ubezpieczenia;
- Niejednolitość zapisów określonych formuł prawnych: warto w przypadku wątpliwości szukać potwierdzenia i wyjaśnienia spornych lub nie do końca jasnych kwestii bezpośrednio u oferującego. Przykładowo, termin dewastacja i wandalizm w powszechnym rozumieniu oznacza w zasadzie to samo, niekiedy co najwyżej uznajesz szersze znaczenie tego pierwszego, a drugi odnosisz głównie do zniszczeń dokonanych przez chuliganów. Niestety powszechne rozumienie tych określeń ma niewiele wspólnego z definicjami w języku ubezpieczeniowym. Jest też inny aspekt. W treści ogólnych warunków ubezpieczenia (owu) znajdziesz zapis mówiący o tym, że wszelkie kwestie nieregulowane rozstrzygają ustawy - w tym miejscu wymienia się ich nazwy lub ubezpieczyciel wprost powołuje się na konkretny zapis ustawy, przykładowo KC, ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych, kodeks ruchu drogowego czy prawo budowlane. Warto dopytać lub sprawdzić, o co w tym wszystkim chodzi, a już na pewno należy pamiętać o takim zapisie gdy uznasz, że musisz składać reklamację na działania ubezpieczyciela. Po stronie klienta leży sposób wykazania, że ubezpieczyciel nie ma racji lub popełnił błąd - wtedy podstawa prawna będzie jak najbardziej pomocna.
Co tak naprawdę chcesz ubezpieczyć, czyli co jest powodem ubezpieczenia? Znaczenie APK.
W ogólnych warunkach ubezpieczenia dotyczących ubezpieczeń osobowych (w tym na życie), bez trudu zauważysz jednolitość zapisów kodeksowych i tych z ogólnych warunków ubezpieczenia. W art. 829 § 1 KC zapisano, że „ubezpieczenie osobowe może w szczególności dotyczyć:
- przy ubezpieczeniu na życie – śmierci osoby ubezpieczonej lub dożycia przez nią oznaczonego wieku;
- przy ubezpieczeniu następstw nieszczęśliwych wypadków – uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia lub śmierci wskutek nieszczęśliwego wypadku”.
Innych kwestii wprost odnoszących się do przedmiotu ubezpieczenia w ubezpieczeniach osobowych KC szczegółowo nie reguluje.
Odmienną sytuację zauważamy w przypadku ubezpieczeń majątkowych. Tu przedmiot ubezpieczenia jest identyfikowany z jakimś mieniem klienta, jego czynnościami zawodowymi, aktywnością biznesową, etc., rzadziej tak, jak to określa Kodeks Cywilny w art. 821. Precyzuje się tam, że przedmiotem ubezpieczenia może być każdy interes, który nie jest sprzeczny z prawem i daje się ocenić w pieniądzu. W przypadku umów ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej KC w art. 822. § 1 dookreśla, że w ramach umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej „ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony.”
Nie wdając się w szczegółowe dywagacje prawne i naukowe, można więc opisać to w ten sposób: wskutek nagłych i nieprzewidzianych zdarzeń ubezpieczeniowych dochodzi do zniszczenia lub całkowitej utraty Twojego mienia, mienia Twojej firmy lub nie możesz wykonywać swego zawodu, etc., a to komplikuje Ci wiele obszarów życia Twojego i Twoich bliskich, niszczy relacje biznesowe itp. Musisz naprawić to mienie lub je odtworzyć, wynająć lokal zastępczy, pojazd lub zakupić w miejsce utraconych komponenty do produkcji, towar do sklepu, zapewnić wypłaty pracownikom, zadośćuczynić za straty do których się przyczyniłeś etc. Być może poniesiesz także inne straty pośrednie, takie jak utracenie kontraktów lub nie wywiązanie się z nich na czas. Innymi słowy poniesiesz różnorakie konsekwencje, z którymi albo będzie Ci trudno sobie poradzić, albo nie będziesz w stanie im sprostać. Ucierpiał więc Twój interes majątkowy związany z posiadaniem czegokolwiek lub wykonywaniem określonych czynności, w tym zawodowych lub biznesowych.
Jeśli decydujesz się na zakup polisy, powinieneś zastanowić się nad tymi aspektami:
- jaki swój interes związany z posiadanym mieniem, wykonywaniem zawodu lub prowadzeniem biznesu, w całości bądź w części chcesz zabezpieczyć i na wypadek jakich zdarzeń;
- na ile i w jakim zakresie chcesz zabezpieczyć umową ubezpieczeniową swoje i swoich bliskich życie i zdrowie oraz na czym to zabezpieczenie miałoby polegać;
- jaka część Twojego interesu ma być chroniona przez ubezpieczyciela? Jakich form kompensacji strat i zadośćuczynień i w jakiej wysokości oczekujesz, i które z nich (z zaproponowanych Ci w ofercie) są dla Ciebie priorytetowe, a które ważne lub mało istotne?
Gdy myśląc o ubezpieczeniu będziesz operować kategorią interesu majątkowego, łatwiej będzie Ci określić swoje potrzeby i oczekiwania wobec polisy, a także uniknąć nieporozumień z ubezpieczycielem. Jeśli przykładowo określisz, że:
- Szukasz polisy domu, mienia firmy etc., tylko po to, by zaspokoić oczekiwania banku w związku z kredytem, a wcześniej uznałeś, że polisa zabezpieczająca to mienie nie jest Ci potrzebna, to głównymi kryteriami wyboru ubezpieczenia mogą być oczekiwania banku (wybrane ubezpieczenie musi być przez bank zaakceptowane) oraz jak najniższa cena tej oferty. Bezwiednie bowiem w takim przypadku jesteś skłonny kojarzyć cenę ubezpieczenia z kosztami kredytowymi. Twój interes majątkowy polega więc na tym, by zaspokoić oczekiwania banku najniższym możliwym kosztem. Jeśli jednak zależy Ci na czymś więcej, to te kryteria już nie wystarcza, ponieważ uznałeś, że inaczej i szerzej określać swój interes majątkowy;
- Chcesz chronić swój interes majątkowy związany z posiadaniem i eksploatacją domu lub mieszkania na wypadek poniesienia strat wskutek wystąpienia pożaru, wybuchu, zalania w wyniku opadów atmosferycznych, powodzi, huraganów, przepięć powstałych w wyniku wyładowań atmosferycznych oraz, że interesuje Cię tylko zabezpieczenie tego interesu w formie jednorazowego odszkodowania za straty bezpośrednie, czyli takiego odszkodowania, które pokryje tylko koszty naprawy bądź odtworzenia zniszczonego lub utraconego mienia. To oznacza, że sprecyzowałeś swoje oczekiwania co do obszaru i zasad ochrony ubezpieczeniowej określonej części Twojego interesu majątkowego, a pozostałe parametry ochrony uważasz za mało istotne lub nie chcesz inwestować w ich ubezpieczenie. Powinieneś więc zdawać sobie sprawę z okoliczności nie chronionych polisą, a więc być może nie jesteś zainteresowany ubezpieczeniem swojego interesu majątkowego w przypadku, gdy dojdzie np. do osmalenia i przesiąknięcia odorem spalenizny ścian Twojego mieszkania, domu, mebli (na przykład wskutek pobliskiego pożaru) lub gdy zalejesz sąsiada w przypadku, jeśli doszło do pęknięcia wężyka odprowadzającego wodę do spłuczki. Nie jesteś zainteresowany tym, żeby Twój interes majątkowy był przynajmniej częściowo chroniony, jeśli kuny zniszczą izolację termiczną Twojego dachu. Nie oczekujesz, aby ubezpieczyciel pokrył Twoje straty w ruchomościach znajdujących się w ubezpieczanym domu lub w innych pomieszczeniach na terenie posesji. Nie oczekujesz od ubezpieczyciela, aby zrekompensował Ci straty pośrednie, np. koszty wynajęcia lokalu zastępczego na czas remontu, koszty przeprowadzki czy szkody na zdrowiu domowników. Nie oczekujesz, aby ubezpieczyciel zareagował, jeśli Twój pies poszarpie nogawki listonoszowi na terenie Twojej posesji lub w przypadku, gdy cegły z uderzonego przez piorun rozsypującego się komina lub dachówki z Twojego dachu porwane przez wiatr zniszczą sąsiadowi karoserię jego samochodu zaparkowanego w pobliżu, a przykładowa doniczka spadająca z Twojego balkonu zabije przechodnia. Nie jesteś zainteresowany ochroną ubezpieczeniową na wypadek kradzieży, kradzieży z włamaniem, rabunku, dewastacji Twojego mienia przez osoby trzecie i w wielu innych przypadkach. To tylko fragment listy, ponieważ nikt nie jest w stanie określić wszystkiego, co może się zdarzyć.
Należy pamiętać, że współczesne polisy ubezpieczeniowe w zakresie ochrony „z automatu” niektóre z wymienionych wyżej zdarzeń posiadają, jednak nie wszystkie i nie na takich samych warunkach, a czasem oferują jedynie możliwość ich włączenia za dodatkową składkę.
„Oczekuję takiej ochrony, aby móc korzystać z mojego mienia tak, jak przed szkodą.” - to zdanie zostało wypowiedziane przez jednego z klientów. Co przez to rozumie? Czy oczekuje jedynie jednorazowej wypłaty kwoty umożliwiającej mu naprawę lub odtworzenie straconego mienia, czy także innych rodzajów wsparcia, takich jak assistance, zapewnienie lokalu zastępczego, pomocy medycznej, etc. Niestety bardzo rzadko zdarza się, że w trakcie wstępnej rozmowy o ubezpieczeniu mienia klienci chcą konkretnie rozmawiać o innych ewentualnych następstwach szkody majątkowej, takich jak utrudnienia lub brak możliwości prowadzenia swojego biznesu, problemy z zapłatą czynszu, opłat eksploatacyjnych czy problemy ze zdrowiem.
Niezależnie od tego, jakie pytania postawisz sobie lub pośrednikowi szukając dobrej oferty, powinieneś jasno określić jaką część interesu majątkowego Twojego i Twoich bliskich chcesz zabezpieczyć polisami. To ważne rozróżnienie, gdyż poniekąd pozwala rozjaśnić kierunki poszukiwań. Nie wdając się w szczegóły sugeruję, by przy wyborze ofert spojrzeć na ubezpieczenie w kategoriach owego interesu, gdyż to pozwala zrozumieć, jak powinieneś traktować umowę ubezpieczeniową i zawarte w niej zapisy gwarancyjne dotyczące rekompensat po szkodowych.